niedziela, 23 września 2007

Wielkie grzybobranie

Dziś z rana razem z prawdziwą Grzybiarką Eleną, Olkiem i Mają wybraliśmy się na ... grzyby...Deszczowy sierpień wśród wielu wielu wad ma jedną niezaprzeczalną zaletę - w lasach jest zatrzęsienie grzybów, w tym naszych ulubionych rydzów :). Wyprawa na grzyby w pogodny dzień była doskonałym sposobem na spędzenie wolnego czasu. A jak smakować będę później potrawy zrobione z nich własnoręcznie mniam ...A tu już wieczorkiem po powrocie musieliśmy uwiecznić nasz znaleziska zanim zostaną wysuszone, pokrojone, zjedzone, zamarynowane, etc. We wszystkim wspiera nas nasza nieustraszona Roxi:

Brak komentarzy: